Witajcie,chciałabym się z Wami podzielić moim ostatnim wytworem wyobraźni :) Będzie trochę inny niż opowiadania o skoczkach które czytałam,ale mam nadzieję,że rówie interesujący! Następna część w czwartek.
Stało się.Siedzę w pociągu,za pół godziny będę w Zakopanem.Po co tam jadę? No właśnie! Poznać moich idoli od najmłodszych lat czyli skoczków narciarskich.Kilka miesięcy temu udało mi się wygrać konkurs - czyli spotkanie z Kamilem Stochem,Jankiem Ziobro,Dawidem Kubackim i Stefanem Hulą.Nie miałam możliwości spotkać się z nimi przed sezonem,bo nie było mnie w Polsce.Myślałam,że szansa przepadnie,ale nasze kochane orzełki zamiast wybrać kolejną osobę zaprosiły mnie na kwalifikacje przed pierwszym w tym sezonie (2011/2012) konkursem w Polsce.Zupełnie nie wiedziałam co o tym myśleć.Wiadomo,z jednej strony niewyobrażalnie się cieszyłam,ale z drugiej,martwiłam się,że nie będę miała o czym z nimi rozmawiać..Jestem tylko jedną z wielu fanek,niczym się nie wyróżniam,boje się,że ich zanudzę.Byłam zła,bo im bliżej byłam celu tym więcej nawiedzało mnie złych myśli,nienawidziłam tego w sobie.Wieczna pesymistka.Tak jakbym nie mogła cieszyć się i myśleć o wszystkim pozytywnie.Z zamyśleń wyrwał mnie komunikat,obejrzałam się i zobaczyłam,że jestem na dworcu.Co więcej,był to mój przystanek.Nie sądziłam,że rozmyślanie zajęło mi tak wiele.Tak czy inaczej wybiegłam z pociągu no i obejrzałam się dookoła..Z Rybnika w którym mieszkam do miasta w którym obecnie się znajduje mam około 4 godziny drogi.Nie wiem czy to mało,czy dużo jednakże to mój pierwszy raz tutaj. Tłukłam się parę minut taksówką ale wylądowałam w końcu pod skocznią. Zaczęłam nerwowo szukać w plecaku dokumentów pozwalających mi wejść od skrzydła dla pracowników,znalazłam je,okazałam przy wejściu no i..już tu byłam!
Ledwo co zdążyłam się rozejrzeć,a mignęli mi już pierwsi mężczyźni w kombinezonach.Uważnie się przyjrzałam ale nie rozpoznałam ich.Potem zauważyłam ich numery startowe - 5 i 7.Nic dziwnego,że nie kojarzyłam,musieli być to bardzo młodzi lub mało doświadczeni skoczkowie.Nie zdążyłam dobrze odetchnąć a ujrzałam idącego prosto do mnie Kamila.Nie możecie sobie wyobrazić co wtedy czułam.Był to jeden z moich największych idoli,szedł w moim kierunku uśmiechając się.Gdy znalazł się dostatecznie blisko mnie wyciągnął rękę.
- Ty musisz być Wiktoria,gratuluję wygrania konkursu,rysunek był naprawdę genialny,nie mogliśmy się dogadać który z nas go zabierze - odezwał się do mnie po raz pierwszy.
- ostatecznie ja go zdobyłem - dodał lider naszej kadry uśmiechając się.
- Cieszę się,że Wam się podobał,poza tym nie ma problemu,mogę narysować takich więcej - nerwowo się zaśmałam po czym bez zastanowienia wyciągnęłam swoją dłoń i przywitałam się z Kamilem.Byłam w lekkim szoku,ale cieszyłam się,że w miarę składnie odpowiedziałam.Również próbowałam się uśmiechnąć,ale byłam tak zszokowana,że nie wiem co zagościło na mojej twarzy.
- Byłoby cudownie.Chodź za mną,zaraz zaczną się kwalifikacje!- odrzekł Kamil i ruchem ręki wskazał kierunek w jakim będziemy podążać.
Szliśmy tak jeszcze kilkanaście metrów,następnie Kamil wskazał mi miejsce gdzie mogę usiąść.Miałam wprost idealny widok na skocznie i zeskok,nie miałam na co narzekać.Stoch wytłumaczył mi,że po skończonych kwalifikacjach powinnam wrócić na miejsce w którym się spotkaliśmy.Uśmiechnął się do mnie ostatni raz i opuścił mnie.Dosłownie chwilę po jego odejściu kwalifikację się rozpoczęły.
BŁAGAM WAS,CZYTAM = KOMENTUJE :D
Ach, jak ja zazdroszczę Wiktorii naszej! Bo wygrać coś takiego, to jest coś! Do tego z naszymi, polskimi skoczkami!-MARZENIE! :*
OdpowiedzUsuńhttp://another-story-about-ski-jumping.blogspot.com/
zapowiada się świetnie :)
OdpowiedzUsuńczekam z nie cierpliwością na 1 rozdział ;D
pozdrawiam ^^
ohoho, zaczyna się robić coraz ciekawiej. ^^
OdpowiedzUsuńCzekam na pierwszy rozdział, który mam nadzieję pojawi się jak najszybciej. :) Pozdrawiam. ;*
http://arytmia-uczuc.blogspot.com/ :D Zapraszam do siebie! ;]
Fajnie się zaczyna :) Zostaję na dłużej..
OdpowiedzUsuńDużo weny życzę i pozdrawiam :*
Bosko :* <3
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: OWINDUWENIUNAINSOIDHAIVNDOKNGOAINL tak jaram się tym opowiadaniem :D nigdy wcześniej nie czytałam fanfic o skoczkach ^^ Po drogie: no właśnie, skooooki :D jedna z najważniejszych części mojego życia od małego :D Po trzecie: nie mg się doczekać, co bd dalej, więc już biorę się za czytanie ^^
OdpowiedzUsuńPozdro
Lexi
lgfasiodbvlasdbvfilausdrbgfaeuilrbsdbvfuipae - tyle mam do powiedzenia i ide czytać dalej ;))
OdpowiedzUsuńŚwietnie się zapowiada 😉
OdpowiedzUsuńZaczynam i jest ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńDopiero teraz zaczęłam czytać ale naprawdę już po prologu mnie wciągnęło no i cóż czytam dalej :D
OdpowiedzUsuń